poniedziałek, 9 stycznia 2017

02/2017 Czuję miętę :)

Ponieważ moje zaległości blogowe są ogromne, od czasu do czasu pokazywać Wam będę trochę staroci, które gdzieś kiedyś się już pojawiły (np. na blogu Rapakivi), ale nie zaistniały na tym blogu.

Czuję miętę... już od 13 lat niezmiennie do tej samej osoby :)

W prostej ramce zrobionej przez mojego zdolnego męża schowałam prostą kompozycję. Kilka drobnych elementów w odcieniach bieli i mięty, trochę chlapańców, subtelny połysk cekinów miały stanowić tło nieodwracające zbytnio uwagi od zdjęcia. Do naszych ślubnych fotografii mogę wracać bez końca, w wydaniu insta podobają mi się wyjątkowo. 





Miłego dnia,

Ivy


Do przygotowania ramki wykorzystałam m.in.:




1 komentarz:

Dziękuję bardzo za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...