środa, 30 czerwca 2010

Mój pierwszy raz ;-)

Dziś po północy ruszyło moje pierwsze ateciakowe wyzwanie na portalu Polki Scrapują. Długo myślałam nad tematem, ale ostatecznie wybrałam coś, co jest mi w jakiś sposób bliskie ze względu na wykształcenie i "specjalizację", czyli "PODRÓŻ". Moje ATC też jest typowo geograficzne:


Dziewczyny z Zespołu zachwyciły mnie swoimi pracami. Dziękuję za tak piękne ATC :-*

Zapraszam wszystkich do zabawy!

Miłego dnia :-)

sobota, 26 czerwca 2010

Książka może być ciekawa, pouczająca, fascynująca i...

O tym, jaka może być książka i o tym, co się z książką może kojarzyć, można dowiedzieć się z kolejnego środowego wyzwania ATC na portalu Polki Scrapują, które po raz pierwszy przygotowała ankan --> o tu

A to moja interpretacja:


Pozdrawiam :-)

czwartek, 24 czerwca 2010

Poszarpany warstwowiec

Pod wpływem rozkazu UHaKa i w związku ze stosowanymi przez nią różnymi formami wywierania nacisku (a trzeba przyznać, że UHaK naciskać i mobilizować potrafi) powstała taka kartka:




Wymagania były jasno postawione:
- mają być warstwy i to aż 10;
- papier ma być choć trochę poszarpany.
Okazało się jednak, że zadanie nie było wcale takie proste. Nie każda kartka została zaakceptowana przez UHaKa, bo każda poddana była surowemu sprawdzaniu i liczeniu warstw. Mimo to powstało wiele ciekawych prac, co można zobaczyć o tu.

Miłego dnia :-)

środa, 23 czerwca 2010

Przybornik z odzysku :-)

W poniedziałek na portalu Polki Scrapują ruszyło pierwsze wyzwanie Reni. A jak poniedziałek to oczywiście Altered Art, czyli jak zrobić coś z niczego. Renia jako temat wyzwania zaproponowała rolkę po papierze toaletowym,, ręcznikach albo taśmie klejącej. Temat przypadł do gustu wielu Dziewczynom z DT, powstały wspaniałe przedmioty - ramka na zdjęcia, mini albumy, pudełeczka na prezenty, obręcze na serwetki i przyborniki na biurko.

Ja zrobiłam pojemnik na długopisy, ołówki i inne rzeczy, które obowiązkowo muszą znaleźć się na moim biurku. Zużyłam do niego aż trzy rolki po papierze toaletowym i jedną po taśmie dwustronnej. Oto efekt:



Pozdrawiam :-)

środa, 16 czerwca 2010

Koń jaki jest, każdy widzi...

Mój jest na biegunach, tak jak w temacie kolejnego wyzwania ATC na portalu Polki Scrapują. Nie bardzo kojarzy się z dzieciństwem, raczej wyszedł taki trochę "ponuracki" i bardzo "drewniany", ale... własnoręcznie wykonanemu koniowi w zęby się nie zagląda ;-P


Miłego dnia :-)

wtorek, 15 czerwca 2010

W starym stylu...

Kolejny dzień na portalu Polki Scrapują i kolejne wyzwanie. Tym razem Zielonooka zaproponowała wykonanie kartki w stylu vintage, na której miały się znaleźć:
- tag (jeden z moim ulubionym motywem dzikiej róży, drugi umieszczony w środku kartki, z miejscem na życzenia);
- koronka;
- wstążka;
- kwiatek;
- guzik (mój jest tekturowy i w kształcie serduszka, bo mam awersję do guzików, jeszcze z czasów dzieciństwa o_O).

Moja kartka wygląda tak:




Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wyglądają prace innych Dziewczyn z DT Polki Scrapują, zapraszam tu.

Miłego wieczoru :-)

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Kartka po marynarsku...

Kartka z okazji Dnia Ojca przygotowana według wytycznych Brises, które można znaleźć o tu.




Ster pokryty jest lakierem do spękań, czego oczywiście nie widać na zdjęciu 'o_O

Pozdrawiam :-)

niedziela, 13 czerwca 2010

Prawie jak puzzle...

A jak wiadomo prawie robi wielką różnicę. Miałam przerobić prawdziwe puzzle w ramach kolejnego wyzwania Scrapujących Polek Niestety nie miałam żadnej starej układanki, a żal było mi dziesiątkować takie, które są całe i w dobrym stanie. Dlatego odrysowałam kilka puzzli i wycięłam je z tektury introligatorskiej. Ozdobiłam kolorowym, kraciastym papierem, dodałam potuszowane i pokryte lakierem do spękań literki, kwiatki i listki. W ten sposób powstały magnesy na lodówkę w typowo kuchennym stylu. Jako że prawdziwe puzzle to nie są, zamiast najpierw forum, trafiły prosto na bloga.

Duże zdjęcie wszystkich puzzli:


I kilka wybranych puzzli z bliska:





Jak znajdę chwilkę czasu, to zrobię odpowiednie pudełko do przechowywania. Mam nadzieję, że magnesy kiedyś zawisną na drzwiach lodówki w moim własnym domu...

Pozdrawiam :-)

czwartek, 10 czerwca 2010

Nie ma jak w domu...

Siadłam wczoraj i zrobiłam taką zawieszkę na wyzwanie Annar na portalu Polki Scrapują


Jednocześnie jest to moja pierwsza praca jako członka DT Polki Scrapują :-) jestem bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwa, że mam szansę pracować i bawić się w grupie tak wspaniałych scraperek :-)))

Bardzo rzadko zdarza mi się tak siąść i coś zrobić, bo przeważnie proces myślowy zajmuje mi o wiele więcej czasu...

A mówiąc o myśleniu... od dziś mogę tytułować się magistrem geografii :-D

Pozdrawiam :-)

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Kartka z różą

Kolejne wyzwanie na portalu Polki Scrapują.

Jest:
- czerwono, zielono, biało i kremowo;
- koronka;
- kwiatek z organdyny (bo ja naprawdę nie wiem, jaka jest różnica między organdyną a organzą...).

A do tego dużo przeszyć (taki patchwork wyszedł :-)), jeszcze więcej brokatu, trochę embossingu i skromna wstążeczka.




Miłego dnia :-)

piątek, 4 czerwca 2010

Co można zrobić z papierowej torebki?

Okazuje się, że mnóstwo wspaniałych rzeczy. Żeby się przekonać, jak wiele, wystarczy zajrzeć tu.

Ja sama bardzo lubię papierowe torebki, a zwłaszcza te "brzydkie" z szarego, grubego papieru. Od czasu do czasu lubię wykorzystywać właśnie ten papier w swoich pracach. Być może mój sposób na papierową torebkę nie jest zbyt oryginalny, ale myślę, że idealnie pasuje do typowo męskiej kartki. Ot, takiej z okazji Dnia Ojca...






Miłego wieczoru :-)

Wybuchowe maleństwa :-)

Minikarteczki wykonane według tego kursu.




Pozdrawiam :-)

środa, 2 czerwca 2010

Inspirujące słowa...

Kiedy przeczytałam temat kolejnego wyzwania na portalu Polki Scrapują w kategorii mixed media to pomyślałam, że właściwie trudno byłoby mi znaleźć słowa, które rzeczywiście byłyby dla mnie inspiracją. Łatwiej byłoby mi znaleźć osobę, która mnie inspiruje, chociaż to też do końca nie jest prawda. Bardziej pomaga, bardziej motywuje, bardziej wspiera...

Adasiek.

Przez cały ten czas, kiedy jesteśmy razem, w mojej głowie powstawały różne mniej lub bardziej trafione pomysły. Normalną reakcją byłoby przyjmowanie ich ze stoickim spokojem i czekanie na moment, kiedy mi przejdzie 0_o Adam do wszystkiego podchodził z entuzjazmem, czasem większym od mojego, a mimo to potrafił zawsze zachować realizm nawet wtedy, gdy ja zaczynałam bujać w obłokach.

Zazwyczaj wygląda to tak: siedzę w domu i coś tam sobie dłubię, podczas gdy Adam siedzi w pracy. Kiedy wreszcie kończę albo kończą mi się pomysły i tkwię w jakimś martwym punkcie, wysyłam mu mmsa. Nieważne, co by na nim było, nieważne, jak byłoby to fatalne - komentarz jest jeden. "Bardzo ładnie, kochanie." Czasami te słowa doprowadzają mnie do szewskiej pasji, bo wydaje mi się, że to jest już jakiś wyuczony odruch, że on nawet na te zdjęcia nie patrzy. Wiem, że patrzy i tak naprawdę wiem, że mu się podoba... A nawet, jeśli się nie podoba, to nigdy nie mówi tego głośno, bo po prostu zna mnie tak dobrze, że wie, że czasami po prostu chciałabym usłyszeć jakieś dobre słowo...

Dziękuję, Adaśku :-*

Więc słowami, które mnie inspirują jest właśnie ten Jego zwrot. Chociaż do tematu podeszłam trochę z ironią, bo na obowiązkowym kapslu przymocowanym do zawieszki widnieje napis: bez komentarza ;-P






Pozdrawiam :-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...